9/17/2011

Romowe Rikoito – Narcissism (1996)





W tagach pojawiła się "Rosja", ponieważ Romowe Rikoito pochodzi z Kaliningradu, ale przy okazji tego zespołu raczej pojawia się nazwa Prusy...

Album
"Narcissism"
kupiłem w wileńskim sklepie Dangusa (jeszcze kiedy znajdował się na Zarzeczu) w formie kasety za 9 Lt. Rok później udało mi się zdobyć wersję winylową, właściwie to dostałem ją na urodziny.


Album nie jest szczególnie odkrywczy, ale z każdym kolejnym Romowe Rikoito prezentuje się coraz lepiej. Neofolk z ezoterycznym zacięciem to chyba dobre określenie. Na Apostazji dopatrywano się wpływów Current 93, ale nie jestem do końca co do tego przekonany. 8 utworów mieszczących się na limitowanym do 250 kopii winylu oscyluje w ramach gatunków takich jak neofolk, ethereal, neoclassical.

Neofolk albo się lubi albo nie i Romowe Rikoito tego nie zmieni. Na szczęście nie jest to niemiecka odmiana tego gatunku, nikt też nie woła nikogo na wojnę. Teksty są po angielsku (niestety), więc ze zrozumieniem nie powinno być problemu.

Płyta zdecydowanie jesienna, więc nie polecam słuchaczom udającym, że ta jeszcze nie nadchodzi.
Do odsłuchu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz